środa, 27 stycznia 2010

Rodzaje gówna c.d

Gówno Artystyczne - wysrywasz tak piękną kupę, że chcesz ją wyjąć i oprawić w ramkę.
Gówno OhMatkoPolko - twoja kupa przybiera kształt kogoś z twojej rodziny, najczęściej matki i jest tak do niej podobne, że masz wątpliwości co do tego czy to spuścić.
Gówno Obozowe a'la ToiToi - gówno długością wahające się od 10 min do 2 godzin, występuje zazwyczaj na obozie, kiedy jest hodowane około tygodnia.
Senna niespodzianka - w dzień zżarłeś/łaś cały tort, paluszki, cztery gofry itp. W nocy czujesz, że jakoś ci mokro i ciepło w gaciach. Wstajesz, a raczej chcesz wstać, a tu się nie da. Co robisz? Ściągasz gacie, łazisz jak kaczka i na dodatek goły po chałupie z obsranym tyłkiem. Idziesz do kibla, ale gówno nie idzie! Patrzysz, a od łóżka do kibla pas startowy.
Gówno Mistyczne - po wysraniu się masz wrażenie duchowego uniesienia, występuje często po długim trzymaniu klocka w dupie.
Strzał w 10 - kupa o najwyższym stopniu twardości, zazwyczaj czarna i mała. Nie trzeba się podcierać, 100% czystości.
Gówno Matematyczne - gówno matematyczne występuje, gdy długość wysranego gówna jest wprost proporcjonalna do czasu srania.
Gówno Epickie - już 2 godziny przed sraniem czujesz, że w jelicie czai się wróg. Po stoczonej bitwie w muszli znajdujesz gówno tak wielkie, że robisz zdjęcie i chwalisz się znajomym i dziewczynie, a na końcu oprawiasz (zdjęcie) w antyramę i wieszasz w przedpokoju dla potomnych.

Nic nie widzisz? Zainstaluj flasha.

Kotne przeczyszczenie - występuje w miarę uzależnienia się od Activii albo od używania dziwnych medykamentów. Najczęściej poprzedzone ostrym bólem brzucha. Masa półpłynna, śmierdząca, tyłek ubrudzony, więc trzeba się dobrze podetrzeć, inaczej można uwalić sobie majty lub odparzyć dupsko.
Gówno cud - od rana wypiłeś tylko szklankę wody, a na drugi dzień zasrałeś cały kibel.
Gówno Little Boy - wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto.
Sraczka na dwa fronty - występuje przy chorobach lub przy spożyciu dużej ilości alkoholu. Człowiek wymiotuje i sra w tej samej chwili. Rodzaj upłynnienia sraki może być różny, nawet może być to kupa stała, ale wymioty są na pewno płynne. Chyba, że 8 godzin wcześniej zżarło się opakowanie żelatyny spożywczej i w tym wypadku masa może być galaretowata.
Sraczka zwierzęca - występuje u małych dzieci (do 2 roku życia). Nieupilnowane dziecko zżera to co było przygotowane dla naszego pupila. Po 3-4 godzinach tak nakupształo w pampersa, że nie da się go zdjąć, bo zrobiły się strupy z kupy.
Sraczka sportowa - dopada cię dokładnie w połowie lekcji WF-u na boisku szkolnym i zmusza do treningu dyscypliny „bieg na 50 metrów (do najbliższego kibla) z zaciśniętą dupą”.
Gówno Lotek - przed wysraniem, należy zwolnić blokadę.
Gówno Lotek 2 - komora mieszania jest pusta, następuje zwolnienie blokady.
Sraka owaka - jest to najbardziej nietypowy rodzaj sraczki, pojawia się po otrzymaniu lewatywy tudzież czopka. Poprzedzana ostrym bólem brzucha i nerwowymi drganiami mięśni odbytowych. Gdy już zasiądziemy na tronie, sraczka wystrzeli z tyłka i zacznie lecieć woda, stwardniałe bobki, niestrawione żarcie, a czasem nawet różnego rodzaju przedmioty, które niechcący połknęliśmy, np. zabawki z Kinder Niespodzianki, guziki lub monety. Ta sraczka śmierdzi okropnie i trzeba się dobrze podetrzeć, bo robią się strupy z kupy.
Gówno księżycowe - małe spięcie dla ciebie, wielkie gówno dla ludzkości.
Gówno Marzenie - gówno, którego wysranie daje taką satysfakcje, że wspominasz to sranie z rozczuleniem przez następny rok.
Gówno Powódź - wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masą.
Gówno Guinessa - możesz przysiąc, że to największe gówno w historii ludzkości.
Gówno przekleństwo - kiedy chce ci się srać idziesz do kibla, a kiedy już masz usiąść na klopie, to ci się odechciewa i wtedy strasznie przeklinasz, bo jesteś zły. A kiedy znów Ci się chce, to kibel jest zajęty. Samo straszne przekleństwo brzmi: „Co za zasrane sranie! A sram! Nie będę srać! Srajcie se sami! Jak srać i się nie wysrać, to srać na takie sranie!”
Gówno Duch - czujesz, że chce ci się srać, że już, już wychodzi! Jednak masz czystą dupę, papier toaletowy czysty i nawet w kiblu go nie ma!
Gówno Pijackie (Kackupa) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli. Potężnie śmierdzi, padają nawet muchy latające w pobliżu. Zazwyczaj ma zapach alkoholu. Po zrobieniu kackupy ma się straszne wyrzuty sumienia.
Gówno Pijackie (Kackupa 2) - wchodząc rano do kibla, siadasz najpierw na pisuarze, potem na umywalce, a dopiero potem na sedesie. Widoczne oznaki ześlizgiwania się gówna po dnie muszli zygzakiem. Wychodząc z kibla mijasz pana w białym kombinezonie wieszającego na drzwiach od kibla taki śmieszny znaczek z napisem BIOHAZARD.
Gówno Alfabet - wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: Czyż nie przypomina litery ...?
Gówno Feministyczne - nieważne, jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyzny.
Gówno Plaster - gdy narobisz w portki, gówno przyjmuje kształt pośladka, jest najczęściej półpłynne i zdarza się, gdy siedzisz.
Gówno Bambus - gówno bardzo długie, lecz daje wrażenie pustego w środku. Cechuje się ogromną giętkością i wytrzymałością.
Gówno Mokra Robota - siadasz, ciśniesz, ale zamiast klocka zaczynasz sikać. Kończy się suszeniem spodni i zmywaniem podłogi.
Gówno Filozoficzne - gdy je robisz, zmusza cię do myślenia, przez co musisz spędzić w kiblu przynajmniej pół godziny. Ponoć przyczyniło się do wymyślenia Prawa Archimedesa.
Gówno Pijawka - po zrobieniu przylepia się do ścianki kibla i nie chce się odczepić niczym pijawka.
Gówno śmierdząca wpadka - zazwyczaj dopada człowieka, gdy ten jest u znajomych. W czystym i pachnącym kiblu powstaje gówniany zabójca - wygląda okropnie i cuchnie jak szambo. Przez następne pół godziny boisz się wyjść z toalety, żeby nie uwalniać kompromitującego smrodu. Po godzinie żona kolegi puka do drzwi i pyta się czy przypadkiem nie zasłabłeś.
Gówno gazowe - poprzedzona jest burczeniem w brzuchu i uszkodzeniem gwintu odbytniczego. Gdy siadasz na tronie wystrzeliwujesz potężnego pierda, czujesz pustkę w brzuchu i ciepło na dupie, a klocka w kiblu nie ma.
Gówno download - po wysraniu musisz dodatkowo ściągnąć gówno z dupy.
Gówno dzwonek - tak cię pali dupa, że musisz się wysrać. Na półmetku srania dzwoni dzwonek do drzwi, a jesteś kilka pięter od nich.
Sraczka Nonsensopedystyczna - występuje podczas czytania Nonsensopedii. Jest to tzw. posranie się ze śmiechu.
Gówno karabin snajperski - po wysraniu wszystko w promieniu 3 kilometrów zdycha.
Gówno Madagaskarskie - wygina śmiało ciało.
Gówno papierzak - gówno owinięte w papier. Stosunkowo miękkie, zrobione w lesie i przykryte liśćmi. Często mylone z grzybem. Po wdepnięciu bardzo trudne do usunięcia.
Sraczka owocowo-warzywna - ni z gruchy, ni z pietruchy. Zapach zwykle przypomina długo gotowaną kapustę lub kalafiora.
Gówno Ciemiężca - pojawia sie podczas pracy, czytania i innych tym podobnych czynności. Ciśnie cię tak długo, aż będziesz bliski omdlenia. Biegniesz wtedy sprintem do łazienki w obawie, że nie zdążysz ściągnąć gaci. Na koniec zachowuje się jak Gówno Duch (Nie ma klocka śladów na muszli i na dupie).
Gówno-gazetka - siedzisz przed telewizorem/komputerem/czymś tam i nagle zachciewa ci się srać. Siadasz na kiblu bierzesz gazetę i zaczynasz czytać. Trochę później kończysz czytać i orientujesz się ze skończyłeś srać 30 minut temu...
Gówno-przywitanie (Intro) - przychodzący do ciebie goście już zdejmują buty,kiedy ty swoim dzwiękiem z ubikacji powodujesz, iż cofają się do wyjścia.
Gówno kamikadze - jednym słowem jest to gówno, które samo rzuca się pod nogi.
Gówno raperskie (bądź DJ-skie) - gdy chce Ci się postawić kloca, siadasz na porcelanowym wazonie i upuszczasz... Kończysz robić gówno. W twojej głowie pojawia się myśl - A może spuścić? Olśniło Cię. Naciskasz na spłuczkę. Gówno efektownie wiruje w sraczu, tak jak płyta DJ-a. Podśpiewujesz jakąś nutkę, będąc zadowolonym ze swojego olśnienia. WoW. Kupa nie chce wleźć do rury. Spłukujesz jeszcze raz. Kupa się dalej kreci. I tak w kółko, dopóki nie dojdziesz do wniosku, że warto je pokroić płytą CD (najlepiej z jakimś przebojem). Wtedy zaczyna się ostatnia faza. Wchodzenie w rurę z charakterystycznym ssss...
Gówno a'la katar - gdy słyszysz magiczne bulgotanie w jelitach i szybko pędzisz do Wytwórni Czekolady aby spocząć na tronie, rozluźniasz swój zwieracz, różnica ciśnień powoduje nagłe uwolnienie kupska (rzadkiego) z dupska przy jednoczesnym rozprężaniu się pierdów co daje efekt kichnięcia na wewnętrznej stronie muszli i pośladkach. Ten rodzaj ewaporacji charakteryzuję się dużą smrodliwością i efektami akustycznymi.
Gówno Maryśka (Haj-kupa) - występuje rankiem po nocy ostrego jarania marihuany... Siadasz na kiblu ale wydaje ci się mały, potem siadasz na umywalce - też za mała, potem na pisuarze - to samo, więc zrezygnowany wracasz na kibel i robisz swoje. Podczas srania występuje kręcenie się w głowie i zaburzenia widzenia. Gdy już się podetrzesz, patrzysz do kibla ale nie widzisz papieru ale wiesz że się podcierałeś, a kupa zdaje się powiększać i pomniejszać na zmianę ...
Gówno Sztuka - bardzo trudne do zrobienia niczym Gówno Jak Bardzo Chciałbym Się Wysrać. Po zrobieniu owego gówna kolekcjonerzy proponują ci za nie miliony, a prezydent składa ci gratulacje.
Gówno Artyleryjskie - gdy srasz dalej niż widzisz. Hasta la vista, baby!
Gówno Słonecznikowe - najczęściej występuje gdy zjesz kilkanaście opakowań słonecznika. Gdy idziesz do kibla to srasz zielonym gównem!
Gówno Męczeńskie - inaczej posranie się ze zmęczenia, np. po maratonie.
Gówno Problem - gdy zasiądziesz na tronie, ciśniesz około 30 minut, aż wyjdzie. Po wysraniu się, nie patrząc do kibla, spuszczasz wodę. Pięć godzin później znajdujesz maszynkę do golenia(całą w kupie) w umywalce, a matka pyta się, kto zapchał kibel.
Gówno błagam-wyjdź-wreszcie - idąc do kibla już przeczuwasz, że to może trochę potrwać. Bierzesz herbatkę, ciasteczko, gazetkę, i gdy jesteś już gotowy, siadasz. Na początku ciśniesz opornie, ale że nic z tego nie wychodzi, zaczynasz czytać gazetkę, popijając herbatkę. Po dwóch godzinach siedzenia na kiblu zorientowałeś się, że siostra wrzeszczy zza drzwi, żebyś wyszedł, a gówno ani trochę nie idzie. Czujesz wielką bulwę w sobie i nachodzi Cię wielka ochota, żeby ją wysrać, ale przecież nie możesz! W przypływie rozpaczy siadasz przy kiblu i zaczynasz się modlić. Siostra bierze Cię za wariata, słysząc modlitwę odmawianą w kiblu i dzwoni do wariatkowa w celu spytania o wolne miejsca. Latający Potwór Spaghetti jednak wysłuchał twojej modlitwy. Nagle, klęcząc, zesrałeś się z wielkim pierdem. Mówiąc krótko - sam na siebie nasrałeś.
Kleks z przebitką - gówno podczas wylotu dostaje takiego uderzenia mocy, że widać je na drugiej stronie gaci, czasem i spodni. Najczęściej o konsystencji cieczy.
Gówno Inżynier - srasz tak długo, że gówno tworzy wieżę Babel.
Gówno Velvet - nigdy się nie kończy.
Gówno czysty strzał - średniej długości, twarde, nie śmierdzi. Wpadając do kibla leci idealnie prosto w wodę. Nie zostawia żadnych śladów na ściankach klozetu. Nikt Ci nie udowodni że tu byłeś...
Gówno sabotażysta - po wysraniu czujesz, że połowa gówna, zamiast opaść na dół, utknęła między twoimi pośladkami. Zawzięcie wycierasz je kolejnymi kawałkami srajtaśmy aż do skutku, a po spłukaniu poziom wody w klozecie niepostrzeżenie podnosi się zamiast opadać i zapycha kibel.
Gówno etapowe - elegancko srasz, podcierasz się, spłukujesz i już masz wciągać gacie i spodnie, kiedy czujesz, że jeszcze idzie. Siadasz ponownie i znowu srasz, znowu wstajesz i znowu czujesz pewien niedosyt. Powtarzasz tą sytuację kilkukrotnie i mimo to nie jesteś do końca usatysfakcjonowany swoją defekacją.
Gówno Egzorcystyczne - zwykle jest przez opętanie lub wizytę egzorcysty w domu. Jeśli wysrałeś łyżkę , twoja kupa lata lub sam latasz to właśnie gówno egzorcystyczne.
Gówno Tabasco - zjedz pokaźną ilość bardzo ostrej potrawy (kurczak na ostro, tabasco, chili) a potem spróbuj się wypróżnić...
Gówno kukurydza-jak sama nazwa wskazuje
Gówno duch-czujesz że wyszło ale nie ma go w kiblu
Gówno meksykańskie żarcie-tak śmierdzi że trzeba wietrzyć
Gówno wysokiej klasy-nie śmierdzi
Gówno szampańskie-masz takie zatwardzenie że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz.
Gówno wybuch - Poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań

sobota, 23 stycznia 2010

Co nieco o laskach.

Blachara – osobnik płci żeńskiej, dobierający sobie partnerów do prokreacji przez pryzmat samochodu jakim się poruszają. Przeważnie występuje wśród rodziny usportowionych. Najsławniejszą blacharą jest blondyna „królowa jest tylko jedna”

W skrócie: laska, która chętnie poleci na twoją furę zajomanom sprowadzoną z Niemiec.

Charakteryzuje się jasnożółtym kolorem sierści i mandarynkowym umaszczeniem ciała. Na twarzy ma grubą warstwę brązowej mazi, a powieki jej pokryte są podobną mazią w kolorze oczojebnego różu sięgającego aż do brwi. Blachara okryta jest najczęściej malutkim kawałkiem materiału sięgającego od niskiej linii biustu aż do linii poniżej majtek (których najczęściej w ogóle nie ma).

Rozmnażanie

Blachary rozmnażają się bezpłciowo, zapylenie następuje poprzez wpływ rówieśniczek, poprzednich pokoleń, gazet lub telewizji, gdzie przedstawia się te i podobne kobiety jako dominującą siłę narodu.

Wyznanie

Podstawową Biblią lachonów jest „Twist”, „Popcorn” i „Bravo” (lub w wersji rozszerzonej – „Bravo Girl”), a także w swojej ukochanej „Dziewczynie”, „13-nastce”, a w części rzeszy blachar również jakże inteligentna gazetka „Joy”, gdzie znajdują się najnowsze odcienie różu, sprzedaż różowych cieni do powiek, tuszów do rzęs, kredek do oczu i cuchnących, słodkich do omdlenia perfum.

Polowanie

Gatunek ten jest skazany na wymarcie, gdyż w miarę bogacenia sie społeczeństwa ilość nowych fur wzrośnie do takiego stopnia, że to biedne stworzenie skręci sobie kark, rozglądając sie za coraz to fajniejszym wózkiem. Dlatego postuluje się wprowadzenie wymiaru ochronnego na blacharę i limitu połowów przez DRESÓW [czyt. zarąbisty kolo z trzema fur(mank)ami, złotem na ABS-ie [Absolutnym Braku Szyi] i innych częściach ciała.]

Do polowania potrzebne są:
Wózek, fura – najlepiej jeszcze na blachach z Niemiec, na których data ważności upłynie za 2 dni, gdyż wtedy mózg blachary przepełni dreszczyk emocji, iż daje się wyrywać gangsterowi.
Fele, felasie – pozwalające na toczenie się w kierunku skupisk blachar.
Tuning optyczny wózka – dzięki czemu przestaje (lub w mniejszym stopniu) wyglądać jak samochód rodziny, który doświadczył osobiście 2 wojny światowej i owa fura była największym wydatkiem od czasu odbudowy Berlina.
Zestaw naklejek nic nikomu niemówiących, z reguły zdjętych z puszek smarów i olejów na najbliższym Orlenie.
Tuning mechaniczny – czyli zrobienie napraw tak, aby wózek mógł jeździć.
Przyciemnione szyby – aby blachara miała spokój podczas podroży i mogla zmyć twarz makijaż i rozpuścić włosy, nie powodując zamieszek na ulicach.
Kubełki, kubły – sportowe fotele, w zasadzie nie wiadomo po co, gdyż utrudniają uprawianie seksu wewnątrz samochodu.
Głośniki, Subwoofery - urządzenia przywołujące blachary, najlepiej używać z najtańszą płytą Disco polo zakupioną na wiejskim odpuście.

wtorek, 12 stycznia 2010

piątek, 8 stycznia 2010

Zjeby part.2

słup;d



piłka nożna królową sportu:



zjeb roku 09

http://www.myspace.com/necromantonpl
piosenka pt: Mroczne czasy;d

Kobieta

Kobieta – człowiek rodzaju żeńskiego, wyróżnia się szczególnymi wypukłościami. Często wymaga renowacji w postaci szpachli z Avonu. Zdobyta przez mężczyznę przechodzi przemianę w żonę z obligatoryjnie dołączoną teściową. Diabelska istota. Noc, ale sprawia, iż dzień (mężczyzna) jest istotą lepszą. Często wymaga resetowania - przycisk resetu w jej przypadku to jakieś ciężkie narzędzie, którego mężczyzna bez wahania powinien używać. Należy być jednak ostrożnym, ponieważ zbyt częste resetowanie może popsuć nam sprzęt i będziemy musieli go wyrzucić.

Wady


Opis niebezpiecznego materiału
Dla kobiet nie istnieje coś takiego jak limit na karcie kredytowej.
Gdy kobieta mówi Moment! lub Chwileczkę!, oznacza to zazwyczaj: Sama nie wiem kiedy, ale na pewno nie w ciągu najbliższej doby.
Kobieta potrafi z pół kilometra dostrzec sukienkę na wystawie, po czym wrzucić ją do szafy i już na następny dzień twierdzić, że nie ma co na siebie włożyć.
Upośledzony zmysł orientacji w obiektach wielkopowierzchniowych zamkniętych.
Kobieta potrafi mieć 6 szaf ubrań i co dzień wyć, że nie ma w co się ubrać.
Raz na miesiąc się psuje, ale na szczęście sama się naprawia.
Z reguły cierpi na trwający pół roku ból głowy.
Brak jakiejkolwiek solucji czy cracka.
Są tylko dwa sposoby zarządzania kobietą... Niestety nikt nie wie jakie.
Kobieta to czas razy pieniądz, zatem K=t*p.

Czas to pieniądz, zatem K=p*p, czyli K=p^2. Pieniądz to pierwiastek zła, więc K=z.


Funkcje bojowe kobiety
Pójdzie tam gdzie diabeł nie może
usługi towarzyskie
zbędny balast do utrzymania równowagi
zabójczy manicure
biegła w domowych broniach białych
rozwinięte amortyzatory i zderzaki- zaawansowana technicznie
potrafi zabijać wzrokiem, tzw. zabójcze spojrzenie
niska empatia
działanie przeciwne do piwa
instynktowne sztuki walki (lokówka, suszarka, wałek)
emisja morderczych feromonów
comiesięczne ataki furii
przerażająca pamiętliwość
sklepowa masakra
ciągłe dygresje
nie do przegadania
właściwości porażające ludzki wzrok
uszkodzony system wartości
nie ma zmiłuj
specjalizacja: bronie miotane (wszystko co pod ręką)
nieoceniona pomoc domowa
ostateczna feminizacja
właściwości higroskopijne
silnie jadowita
chore dążenia
walka na gołe klaty
trójpolówka
klękajcie narody


niedziela, 3 stycznia 2010

Rodzaje gówna

 
















Fakt jest faktem nie ważne kto ma jaką dupę i tak robimy taką samą kupę 
XDDDDDDDDDDDDDD

Gówno Duch - czujesz, że gówno wyszło, ale nie ma go w kiblu
Gówno Czyste - czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym  
Gówno Mokre - podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły

Druga Fala
- kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wy srać
Gówno Pękająca Żyła na Ciemieniu - ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksji
Gówno Gigant - wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg
Gówno Kłoda - tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla
Gówno Gazowe - jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z Ciebie
Gówno Kukurydza - jak sama nazwa wskazuje
Gówno Jak Chciałbym Się Wysrać - kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, usiąść na kiblu, cisnąc i pierdnąć kilka razy
Gówno Naciąganie Kręgosłupa - takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłup
Gówno Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy) - wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje Ci dupę
Gówno Płynne - żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlę
Gówno Meksykańskie Żarcie - tak śmierdzi, że trzeba wietrzyć
Gówno Wysokiej Klasy - nie śmierdzi
Gówno Spławik - kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wody
Gówno Zasadzka - nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogami
Gówno Pijackie (Kac kupka) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli
Gówno Szampańskie - masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz


















Gówno Przylgnięte - kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupy
Gówno Artyleryjskie - gdy srasz dalej niż widzisz
Gówno Wybuch - poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań
Gówno Zabawa w Chowanego - wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
Gówno Królicze - wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.
Gówno Pochodnia - gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)
Gówno Dualnej Gęstości - jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałym
Gówno Betonowe - gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach nie chodzenia do kibla
Gówno Chirurgiczne - następuje po Gównie Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdarta.

















by Mya

Co można włożyć do dupy ^^



Słoik w dupie
Coca Cola w dupie
reszte jak co dodam potem XD
by Mya

Cat Betrayed His Girlfriend! Sex! Heat! Rage!


by Mya

Krótka rozprawa o pizzy;D

Jak zamówić pizzę – czyli kilka sposobów, aby urozmaicić nasze zamawianie pizzy przez telefon.

1. Zapytaj się, czy możesz zatrzymać pudełko od pizzy, kiedy usłyszysz, że tak – odetchnij z ulgą.
2. Przeliteruj wszystkie składniki (np. ser – S jak Stefan, oliwki – O jak Olgierd).
3. Przedrzeźniaj przyjmującego/-jącą zamówienie.
4. Powiedz, że masz na drugiej linii konkurencyjną pizzerię i wybierzesz tą, która przedstawi Ci lepszą ofertę.
5. Zacznij tak: o tym jak zamawiałem pizzę. Ujęcie 1. Akcja!
6. Jąkaj się na literze P (np. Pppoppproszę pppizzę z pppapppryką i pppieczarkami).
7. Zapytaj się, czy możesz wypożyczyć pizzę.
8. Powiedz, że masz urodziny i żeby dostawa wskoczył do pokoju i krzyknął: Niespodzianka!.
9. Kilka razy powtarzaj, żeby tym razem nie zapomnieli o pieczarkach, a na koniec powiedz: Tylko bez żadnych pieczarek! Jestem na nie uczulony! i szybko się rozłącz.
10. Wymień wszystkie składniki w rytmie swojej ulubionej (najlepiej heavy metalowej) piosenki.
11. Zażycz sobie, żeby tym razem ciasto było na wierzchu.
12. Na koniec powiedz: Tylko proszę pamiętać, jakby co, to nigdy nie było tej rozmowy.
13. Poproś o pizzę z owocami morza i spytaj się ile zwierząt musiało zginąć, żeby ją zrobili.
14. Zacznij od wyrecytowania dzisiejszej daty, a potem powiedz: To może być moje ostatnie zamówienie...
15. Rozmawiaj z przyjmującym/-jącą zamówienie przez Ivonę.
16. Odpowiadaj na pytania pytaniami, (np. – Czy mógłby pan/pani podać swój adres? – Mój adres?).
17. Używaj bardzo trudnych słów (np. Czy wszystkie wasze półprodukty to imponderabilia?).
18. Poproś o wstrząśniętą, niemieszaną.
19. Kiedy usłyszysz cenę, powiedz: Ojej! To brzmi strasznie skomplikowanie, a ja tak nie lubię matematyki.
20. Kiedy przyjmujący/-jąca zamówienie poprosi o Twój numer telefonu, podaj numer pizzerii, do której zadzwoniłeś.
21. Zapytaj się ile lat gwarancji ma twoja pizza.
22. Zamów tylko jeden kawałek.
23. Mów z ruskim akcentem, używaj niezrozumiałych rosyjskich słów (np. Кетчуп albo базилик).
24. Zacznij od słowa: Chciałbym..., później uderz się w policzek i powiedz: Nie chciałbyś!.
25. W środku zamówienia powiedz: Mógłby pan/pani chwilę zaczekać? i odejdź od telefonu na jakieś 5-10 minut [1].
26. Powiedz, że jesteś bardzo przesądny i twoją pizzę może przygotować tylko dziewica.
27. Spróbuj mówić pijąc coś.
28. Zapytaj się ile kosztują okruszki z pizzy, jeśli przyjmujący/-jąca powie, że nic, to poproś o kilo okruszków.



Siekiera Szakira xD

dupa.

Wykład o dupie ;DD

3 Stycznia - Imieniny Panny Genowefy xD

Droga Genowefo, zwana Gienką, klockiem, kłodą, smrodem itd.
Z okazji Twych imienin życzymy Ci:
-pociechy z wnuków
-zdrowia, bo to najważniejsze
-zeby kury dawały dużo jajek
-żeby bylo milo ze Steńką
-następnych 100 odcinków plebanii
-wystąpienia w "gwiazdy tańczą na sianie"
-nowej protezy
-schudnięcia o 100kg
-dobrego antyperspirantu xDDDD

a to prezent:

sobota, 2 stycznia 2010

Tak skacze akrobatyczny Daniel.

Daniel zdecydował się na skok z wysokości.
Jebany ma gumowe kości;d
Kiedyś Dżenaa tak skoczy i się rozyebie;d
Wiecej odcinkuff akrobatycznego niebawem xD

Znacie mojego kumpla?

Pierwszy post z serii - zjeb roku bieżącego.

Inteligentna rozmowa z infobotem:


Kuna
20:44:27
chuj

Infobot
20:44:27
Nieładnie...

Kuna

20:44:28
chuj

Infobot
20:44:28
Ładnie to tak? Ja się tylko staram pomóc. A że nie wiem wszystkiego...

Kuna
20:44:30
chuj

Infobot
20:44:30
Nieładnie...

Kuna
20:44:31
chuj

Infobot

20:44:32
Nie no, bez przesady...

Kuna
20:44:33
chuj

Infobot

20:44:33

Ejże!


Po dłuższym czasie stwierdziłem, że może inaczej da się porozmawiać z tym frajerem:

Kuna
20:47:47
Witam


Infobot
20:47:48
Hejka, Piotrek 


a skończyło się tak, po zmianie danych w katalogu. : 

Kuna
20:54:53
dobranoc

Infobot

20:54:53

Śpij dobrze, jestem pojebany i o.