środa, 27 stycznia 2010

Rodzaje gówna c.d

Gówno Artystyczne - wysrywasz tak piękną kupę, że chcesz ją wyjąć i oprawić w ramkę.
Gówno OhMatkoPolko - twoja kupa przybiera kształt kogoś z twojej rodziny, najczęściej matki i jest tak do niej podobne, że masz wątpliwości co do tego czy to spuścić.
Gówno Obozowe a'la ToiToi - gówno długością wahające się od 10 min do 2 godzin, występuje zazwyczaj na obozie, kiedy jest hodowane około tygodnia.
Senna niespodzianka - w dzień zżarłeś/łaś cały tort, paluszki, cztery gofry itp. W nocy czujesz, że jakoś ci mokro i ciepło w gaciach. Wstajesz, a raczej chcesz wstać, a tu się nie da. Co robisz? Ściągasz gacie, łazisz jak kaczka i na dodatek goły po chałupie z obsranym tyłkiem. Idziesz do kibla, ale gówno nie idzie! Patrzysz, a od łóżka do kibla pas startowy.
Gówno Mistyczne - po wysraniu się masz wrażenie duchowego uniesienia, występuje często po długim trzymaniu klocka w dupie.
Strzał w 10 - kupa o najwyższym stopniu twardości, zazwyczaj czarna i mała. Nie trzeba się podcierać, 100% czystości.
Gówno Matematyczne - gówno matematyczne występuje, gdy długość wysranego gówna jest wprost proporcjonalna do czasu srania.
Gówno Epickie - już 2 godziny przed sraniem czujesz, że w jelicie czai się wróg. Po stoczonej bitwie w muszli znajdujesz gówno tak wielkie, że robisz zdjęcie i chwalisz się znajomym i dziewczynie, a na końcu oprawiasz (zdjęcie) w antyramę i wieszasz w przedpokoju dla potomnych.

Nic nie widzisz? Zainstaluj flasha.

Kotne przeczyszczenie - występuje w miarę uzależnienia się od Activii albo od używania dziwnych medykamentów. Najczęściej poprzedzone ostrym bólem brzucha. Masa półpłynna, śmierdząca, tyłek ubrudzony, więc trzeba się dobrze podetrzeć, inaczej można uwalić sobie majty lub odparzyć dupsko.
Gówno cud - od rana wypiłeś tylko szklankę wody, a na drugi dzień zasrałeś cały kibel.
Gówno Little Boy - wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miasto.
Sraczka na dwa fronty - występuje przy chorobach lub przy spożyciu dużej ilości alkoholu. Człowiek wymiotuje i sra w tej samej chwili. Rodzaj upłynnienia sraki może być różny, nawet może być to kupa stała, ale wymioty są na pewno płynne. Chyba, że 8 godzin wcześniej zżarło się opakowanie żelatyny spożywczej i w tym wypadku masa może być galaretowata.
Sraczka zwierzęca - występuje u małych dzieci (do 2 roku życia). Nieupilnowane dziecko zżera to co było przygotowane dla naszego pupila. Po 3-4 godzinach tak nakupształo w pampersa, że nie da się go zdjąć, bo zrobiły się strupy z kupy.
Sraczka sportowa - dopada cię dokładnie w połowie lekcji WF-u na boisku szkolnym i zmusza do treningu dyscypliny „bieg na 50 metrów (do najbliższego kibla) z zaciśniętą dupą”.
Gówno Lotek - przed wysraniem, należy zwolnić blokadę.
Gówno Lotek 2 - komora mieszania jest pusta, następuje zwolnienie blokady.
Sraka owaka - jest to najbardziej nietypowy rodzaj sraczki, pojawia się po otrzymaniu lewatywy tudzież czopka. Poprzedzana ostrym bólem brzucha i nerwowymi drganiami mięśni odbytowych. Gdy już zasiądziemy na tronie, sraczka wystrzeli z tyłka i zacznie lecieć woda, stwardniałe bobki, niestrawione żarcie, a czasem nawet różnego rodzaju przedmioty, które niechcący połknęliśmy, np. zabawki z Kinder Niespodzianki, guziki lub monety. Ta sraczka śmierdzi okropnie i trzeba się dobrze podetrzeć, bo robią się strupy z kupy.
Gówno księżycowe - małe spięcie dla ciebie, wielkie gówno dla ludzkości.
Gówno Marzenie - gówno, którego wysranie daje taką satysfakcje, że wspominasz to sranie z rozczuleniem przez następny rok.
Gówno Powódź - wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masą.
Gówno Guinessa - możesz przysiąc, że to największe gówno w historii ludzkości.
Gówno przekleństwo - kiedy chce ci się srać idziesz do kibla, a kiedy już masz usiąść na klopie, to ci się odechciewa i wtedy strasznie przeklinasz, bo jesteś zły. A kiedy znów Ci się chce, to kibel jest zajęty. Samo straszne przekleństwo brzmi: „Co za zasrane sranie! A sram! Nie będę srać! Srajcie se sami! Jak srać i się nie wysrać, to srać na takie sranie!”
Gówno Duch - czujesz, że chce ci się srać, że już, już wychodzi! Jednak masz czystą dupę, papier toaletowy czysty i nawet w kiblu go nie ma!
Gówno Pijackie (Kackupa) - następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli. Potężnie śmierdzi, padają nawet muchy latające w pobliżu. Zazwyczaj ma zapach alkoholu. Po zrobieniu kackupy ma się straszne wyrzuty sumienia.
Gówno Pijackie (Kackupa 2) - wchodząc rano do kibla, siadasz najpierw na pisuarze, potem na umywalce, a dopiero potem na sedesie. Widoczne oznaki ześlizgiwania się gówna po dnie muszli zygzakiem. Wychodząc z kibla mijasz pana w białym kombinezonie wieszającego na drzwiach od kibla taki śmieszny znaczek z napisem BIOHAZARD.
Gówno Alfabet - wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: Czyż nie przypomina litery ...?
Gówno Feministyczne - nieważne, jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyzny.
Gówno Plaster - gdy narobisz w portki, gówno przyjmuje kształt pośladka, jest najczęściej półpłynne i zdarza się, gdy siedzisz.
Gówno Bambus - gówno bardzo długie, lecz daje wrażenie pustego w środku. Cechuje się ogromną giętkością i wytrzymałością.
Gówno Mokra Robota - siadasz, ciśniesz, ale zamiast klocka zaczynasz sikać. Kończy się suszeniem spodni i zmywaniem podłogi.
Gówno Filozoficzne - gdy je robisz, zmusza cię do myślenia, przez co musisz spędzić w kiblu przynajmniej pół godziny. Ponoć przyczyniło się do wymyślenia Prawa Archimedesa.
Gówno Pijawka - po zrobieniu przylepia się do ścianki kibla i nie chce się odczepić niczym pijawka.
Gówno śmierdząca wpadka - zazwyczaj dopada człowieka, gdy ten jest u znajomych. W czystym i pachnącym kiblu powstaje gówniany zabójca - wygląda okropnie i cuchnie jak szambo. Przez następne pół godziny boisz się wyjść z toalety, żeby nie uwalniać kompromitującego smrodu. Po godzinie żona kolegi puka do drzwi i pyta się czy przypadkiem nie zasłabłeś.
Gówno gazowe - poprzedzona jest burczeniem w brzuchu i uszkodzeniem gwintu odbytniczego. Gdy siadasz na tronie wystrzeliwujesz potężnego pierda, czujesz pustkę w brzuchu i ciepło na dupie, a klocka w kiblu nie ma.
Gówno download - po wysraniu musisz dodatkowo ściągnąć gówno z dupy.
Gówno dzwonek - tak cię pali dupa, że musisz się wysrać. Na półmetku srania dzwoni dzwonek do drzwi, a jesteś kilka pięter od nich.
Sraczka Nonsensopedystyczna - występuje podczas czytania Nonsensopedii. Jest to tzw. posranie się ze śmiechu.
Gówno karabin snajperski - po wysraniu wszystko w promieniu 3 kilometrów zdycha.
Gówno Madagaskarskie - wygina śmiało ciało.
Gówno papierzak - gówno owinięte w papier. Stosunkowo miękkie, zrobione w lesie i przykryte liśćmi. Często mylone z grzybem. Po wdepnięciu bardzo trudne do usunięcia.
Sraczka owocowo-warzywna - ni z gruchy, ni z pietruchy. Zapach zwykle przypomina długo gotowaną kapustę lub kalafiora.
Gówno Ciemiężca - pojawia sie podczas pracy, czytania i innych tym podobnych czynności. Ciśnie cię tak długo, aż będziesz bliski omdlenia. Biegniesz wtedy sprintem do łazienki w obawie, że nie zdążysz ściągnąć gaci. Na koniec zachowuje się jak Gówno Duch (Nie ma klocka śladów na muszli i na dupie).
Gówno-gazetka - siedzisz przed telewizorem/komputerem/czymś tam i nagle zachciewa ci się srać. Siadasz na kiblu bierzesz gazetę i zaczynasz czytać. Trochę później kończysz czytać i orientujesz się ze skończyłeś srać 30 minut temu...
Gówno-przywitanie (Intro) - przychodzący do ciebie goście już zdejmują buty,kiedy ty swoim dzwiękiem z ubikacji powodujesz, iż cofają się do wyjścia.
Gówno kamikadze - jednym słowem jest to gówno, które samo rzuca się pod nogi.
Gówno raperskie (bądź DJ-skie) - gdy chce Ci się postawić kloca, siadasz na porcelanowym wazonie i upuszczasz... Kończysz robić gówno. W twojej głowie pojawia się myśl - A może spuścić? Olśniło Cię. Naciskasz na spłuczkę. Gówno efektownie wiruje w sraczu, tak jak płyta DJ-a. Podśpiewujesz jakąś nutkę, będąc zadowolonym ze swojego olśnienia. WoW. Kupa nie chce wleźć do rury. Spłukujesz jeszcze raz. Kupa się dalej kreci. I tak w kółko, dopóki nie dojdziesz do wniosku, że warto je pokroić płytą CD (najlepiej z jakimś przebojem). Wtedy zaczyna się ostatnia faza. Wchodzenie w rurę z charakterystycznym ssss...
Gówno a'la katar - gdy słyszysz magiczne bulgotanie w jelitach i szybko pędzisz do Wytwórni Czekolady aby spocząć na tronie, rozluźniasz swój zwieracz, różnica ciśnień powoduje nagłe uwolnienie kupska (rzadkiego) z dupska przy jednoczesnym rozprężaniu się pierdów co daje efekt kichnięcia na wewnętrznej stronie muszli i pośladkach. Ten rodzaj ewaporacji charakteryzuję się dużą smrodliwością i efektami akustycznymi.
Gówno Maryśka (Haj-kupa) - występuje rankiem po nocy ostrego jarania marihuany... Siadasz na kiblu ale wydaje ci się mały, potem siadasz na umywalce - też za mała, potem na pisuarze - to samo, więc zrezygnowany wracasz na kibel i robisz swoje. Podczas srania występuje kręcenie się w głowie i zaburzenia widzenia. Gdy już się podetrzesz, patrzysz do kibla ale nie widzisz papieru ale wiesz że się podcierałeś, a kupa zdaje się powiększać i pomniejszać na zmianę ...
Gówno Sztuka - bardzo trudne do zrobienia niczym Gówno Jak Bardzo Chciałbym Się Wysrać. Po zrobieniu owego gówna kolekcjonerzy proponują ci za nie miliony, a prezydent składa ci gratulacje.
Gówno Artyleryjskie - gdy srasz dalej niż widzisz. Hasta la vista, baby!
Gówno Słonecznikowe - najczęściej występuje gdy zjesz kilkanaście opakowań słonecznika. Gdy idziesz do kibla to srasz zielonym gównem!
Gówno Męczeńskie - inaczej posranie się ze zmęczenia, np. po maratonie.
Gówno Problem - gdy zasiądziesz na tronie, ciśniesz około 30 minut, aż wyjdzie. Po wysraniu się, nie patrząc do kibla, spuszczasz wodę. Pięć godzin później znajdujesz maszynkę do golenia(całą w kupie) w umywalce, a matka pyta się, kto zapchał kibel.
Gówno błagam-wyjdź-wreszcie - idąc do kibla już przeczuwasz, że to może trochę potrwać. Bierzesz herbatkę, ciasteczko, gazetkę, i gdy jesteś już gotowy, siadasz. Na początku ciśniesz opornie, ale że nic z tego nie wychodzi, zaczynasz czytać gazetkę, popijając herbatkę. Po dwóch godzinach siedzenia na kiblu zorientowałeś się, że siostra wrzeszczy zza drzwi, żebyś wyszedł, a gówno ani trochę nie idzie. Czujesz wielką bulwę w sobie i nachodzi Cię wielka ochota, żeby ją wysrać, ale przecież nie możesz! W przypływie rozpaczy siadasz przy kiblu i zaczynasz się modlić. Siostra bierze Cię za wariata, słysząc modlitwę odmawianą w kiblu i dzwoni do wariatkowa w celu spytania o wolne miejsca. Latający Potwór Spaghetti jednak wysłuchał twojej modlitwy. Nagle, klęcząc, zesrałeś się z wielkim pierdem. Mówiąc krótko - sam na siebie nasrałeś.
Kleks z przebitką - gówno podczas wylotu dostaje takiego uderzenia mocy, że widać je na drugiej stronie gaci, czasem i spodni. Najczęściej o konsystencji cieczy.
Gówno Inżynier - srasz tak długo, że gówno tworzy wieżę Babel.
Gówno Velvet - nigdy się nie kończy.
Gówno czysty strzał - średniej długości, twarde, nie śmierdzi. Wpadając do kibla leci idealnie prosto w wodę. Nie zostawia żadnych śladów na ściankach klozetu. Nikt Ci nie udowodni że tu byłeś...
Gówno sabotażysta - po wysraniu czujesz, że połowa gówna, zamiast opaść na dół, utknęła między twoimi pośladkami. Zawzięcie wycierasz je kolejnymi kawałkami srajtaśmy aż do skutku, a po spłukaniu poziom wody w klozecie niepostrzeżenie podnosi się zamiast opadać i zapycha kibel.
Gówno etapowe - elegancko srasz, podcierasz się, spłukujesz i już masz wciągać gacie i spodnie, kiedy czujesz, że jeszcze idzie. Siadasz ponownie i znowu srasz, znowu wstajesz i znowu czujesz pewien niedosyt. Powtarzasz tą sytuację kilkukrotnie i mimo to nie jesteś do końca usatysfakcjonowany swoją defekacją.
Gówno Egzorcystyczne - zwykle jest przez opętanie lub wizytę egzorcysty w domu. Jeśli wysrałeś łyżkę , twoja kupa lata lub sam latasz to właśnie gówno egzorcystyczne.
Gówno Tabasco - zjedz pokaźną ilość bardzo ostrej potrawy (kurczak na ostro, tabasco, chili) a potem spróbuj się wypróżnić...
Gówno kukurydza-jak sama nazwa wskazuje
Gówno duch-czujesz że wyszło ale nie ma go w kiblu
Gówno meksykańskie żarcie-tak śmierdzi że trzeba wietrzyć
Gówno wysokiej klasy-nie śmierdzi
Gówno szampańskie-masz takie zatwardzenie że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana ciecz.
Gówno wybuch - Poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań